Święto Ofiarowania Pańskiego zwane dawniej Świętem Oczyszczenia Najświętszej Marii Panny czyli – jak się potocznie nazywa – „Gromniczna”, jest w naszym narodzie jednym z najukochańszych świąt Matki Boskiej.
Gdy w r. 1925 Stolica św. zawarła z nową Rzeczpospolitą Polską konkordat, zniesiono kilka świąt, a między innymi i święto 2-go lutego. Wtedy powstało poruszenie w Warszawie. Na placu Trzech Krzyży i w innych punktach miasta urządzono demonstrację, wołając: „Niech żyje Matka Boska Gromniczna!”… Nie damy sobie zabrać tego święta! To wymyśliły pany! Chcą, aby biedny lud umierał bez gromnicy!” Na te i inne okrzyki Kardynał Kakowski zwrócił się do Rzymu z prośbą, aby tego święta nie znosić, bo lud nasz jest do niego bardzo przywiązany. – I święto M. B. Gromnicznej pozostało nadal w kalendarzu polskim jako uroczystość pierwszorzędna.
„Gromniczną” nazywa się to święto dla świecy, która jest jego symbolem. Starzec Symeon nazwał Pana Jezusa w swym przepięknym kantyku „światłością na oświecenie pogan i chwałą ludu izraelskiego”. W kazaniu na uroczystość dzisiejszą św. Iwo, biskup z Chartres (XII w.), mówi: „W starożytności pszczoły były uważane za symbol dziewictwa, – ulepiony przez nie wosk gromnicy ma oznaczać wzięte z Niepokalanej Matki ciało Bożego Dzieciątka, a płomień świecy wyobraża bóstwo Chrystusa, jasności światła wiekuistego, rozpraszającej ciemności grzesznych dusz naszych”.
Św. Bernard, rozważając tajemnicę Ofiarowania, słusznie mógł powiedzieć: „Zaświta dzień, o Emanuelu, kiedy już nie w przybytku jerozolimskim, na ręku Symeona, lecz na ramionach Krzyża i poza murami miasta ofiarujesz się Ojcu Swojemu. Przestanie płynąć krew bydląt ofiarnych, gdy zdroje Przenajświętszej Krwi Twojej do ostatniej kropli wytoczysz za nas, Panie. Poranna ofiara dzisiejsza przeobrazi się naonczas w wieczorną, dokonaną w osobie Twojej. Dzieciątkiem teraz, złożysz ją niebawem w pełni wieku dojrzałego. Tak więc, o Jezu, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, do końca ich umiłowałeś!”.