Obchodom świąt Wielkanocnym towarzyszy od lat wiele zwyczajów i tradycji. Zawsze tak było… może powiedzieć osoba, która przeżyła już kilkadziesiąt lat swojego życia, ale także młoda człowiek, dla którego będą to święta jedne z wielu, które ma jeszcze przed sobą.
Wielkanoc od zawsze to święta bardzo radosne i wymowne, gdyż przechodząc przez prawdę męki, śmierci Chrystusa, dochodzimy do Największej radości świata – Zmartwychwstania Jezusa – baranka paschalnego.
Nie możemy się smucić, gdy na naszych oczach dokonuje się cud cudów.
Warto uświadomić sobie bardzo ważna prawdę. Jak było zawsze, w tym roku nie będzie. Niestety. Prawda te obejmuje jednak tylko zewnętrzna przestrzeń obchodów świątecznych, związanych z obrzędami i uroczystymi Mszami i nabożeństwami. W tym względzie posłuszni nie tylko rządowi RP, ale przede wszystkim pasterzowi diecezji, rezygnujemy z wielu tradycji, zwyczajów. W takim razie naturalnym jest pojawiająca się uczucie smutku i tęsknoty za spotkaniem z Jezusem żywym i prawdziwym obecnym w Najświętszym sakramencie.
Niezwykle ważnym jest, aby ta tęsknotę właściwie ukierunkować; żeby zrobić z niej właściwy użytek. Mamy wielka szansę, by jednak pomimo niedogodności i w zupełnie innej formie przeżyć te święta.
Jak dobrze przeżyć Wielki Czwartek?
Od godzin rannych trzeba pamiętać, że Czwartek, właśnie ten dzisiejszy wspominamy jako dzień ustanowienia sakramentów: Eucharystii i Święceń (kapłaństwa). Właśnie Wielki czwartek jest dniem wdzięczności kapłanów. Jest ich świętem. Zwykle niemal wszyscy kapłani gromadzili się wokół biskupa diecezji, by wspólnie nie tylko dziękować z dar powołania, lat kapłańskich i odnowić swoje przyrzeczenia, ale także by modlić się o nowe i święte powołania do służby kapłańskiej, zakonnej, a także misyjnej w całym Kościele powszechnym. W czasie tej bardzo uroczystej Mszy Świętej, arcybiskup poświęcał oleje niezbędne do sprawowania sakramentów. W tym roku wyjątkowo odbędzie się to bez udziału kapłanów i wiernych.
Sytuacja obecnie panująca powinna być dla nas ogromnym wezwaniem do duchowego wysiłku, aby w ten sposób jednoczyć się z biskupami, kapłanami, swoja rodzin
ą i wszystkimi wiernymi swojej parafii zgromadzonymi w swoich domach. Szanse na dobre przeżycie tego dnia, zwiększa dzisiejsza technika i jej możliwości. Zróbmy wszystko, by skorzystać z transmisji na żywo zarówno Mszy Krzyżma, jak również Wieczerzy Pańskiej. Nam z pomocą przychodzi Archidiecezjalne Radio Fara, które transmisję będzie prowadzić zarówno poprzez fale radiowe, jak również poprzez telewizje internetową.
Wieczorem sprawowana będzie Msza Wieczerzy Pańskiej. Eucharystia, jak mówi samo słowo jest dziękczynieniem. Podczas tej wyjątkowej Mszy będziemy dziękować za wszystkich kapłanów, którzy posługiwali w naszej parafii, także tych zmarłych, za wszystkich powołanych z naszych miejscowości. Będziemy także prosić Pana Żniwa, żeby obdarzył jak najwięcej młodych z naszych rodzin darem powołania i wezwał do pracy na swoim żniwie.
Ważnym momentem jest także obnażenie ołtarzy – znak, że do nocy zmartwychwstania Nie będzie odprawiana Msza święta.
Każdy dom może stać się ołtarzem Jezusa Chrystusa. Wszystko zależy od nas. znajdźmy czas na modlitwę, wyciszenie, pomyślmy także o przemijaniu każdego z nas.
Mamy święta inne niż kiedykolwiek. Co zrobię, aby przeżyć je tradycyjnie, z Panem Jezusem?
opracował ks. diakon Paweł.